piątek, 6 marca 2015

6.03.2015

KASETY SĄ JUŻ DOSTĘPNE!

Cena:10zł+poczta
Nakład:30 sztuk 

Zamówienia:hastalavistapunx@o2.pl






niedziela, 19 stycznia 2014

27.11.2014 Hasta la vista - The end of story


Podjęliśmy decyzję o zakończeniu działalności. Chcielibyśmy podziękować wszystkim przyjaciołom którzy wspierali nas przez cały okres funkcjonowania kapeli. To były świetne 4 lata... Świetne wyjazdy, koncerty na pewno będzie nam tego brakować.
Kaseta która pojawi się na początku 2015 roku będzie zamknięciem i podsumowaniem działalności zespołu. 
Do zobaczenia gdzieś kiedyś !
keep punx! stay true!

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
We decided to stop play. We would like to thanks all of our friends who support us all this time. It was really great 4 years. Great gigs, trips. We will miss all of this... for sure. The tape which will be release at the beginning of the 2015 will be summing and ending of our activities.
See you somewhere sometimes
keep punx staty true!



 25.11.2014
Hasta la vista na kasecie

Najprawdopodobniej na początku 2015 roku nakładem hiszpańskiego romantic songs records ukaże się kaseta zawierająca materiał z dema (wydanego w 2011) na jednej stronie i materiał z winyla na drugiej. 
O postępach będziemy informować. Bieżące info również tutaj http://romantic2forever.blogspot.com/ 
keep punx! 


03.09.2014
About the good times #2 już jest!
Drugi numer wydawanego przez nas zina About the good times jest już dostępny!
60 stron, format A5
cena - symboliczna dycha.
zamówienia można składać na adres:

hastalavistapunx@tlen.pl


 





















22.04.2014
Chaos w mojej głowie # 10 już dostepny!
właśnie ukazał się jubileuszowy numer zina chaos w mojej głowie
zachęcamy do kupna i lektury, w środku znajdziecie m.i.n relację z naszej listopadowej trasy.
zamówienia można składać:
carambahcpunk@gmail.com
http://www.carambarecords.com





















25.03.2014
Dla entuzjastów youtube wrzuciliśmy tam cały LP
do odsłuchania pod tym adresem:
https://www.youtube.com/watch?v=GwwcpW4LMg4



19.01.2014
Garść nowinek
W najnowszym numerze zina Chaos w mojej głowie, który pojawi się najpewniej na przełomie stycznia i lutego, ukaże się relacja z naszej listopadowej trasy. Zachęcamy do lektury i wspierania niezależnej prasy!

 Oprócz tego już niedługo premiera składanki  „Za Krótko! Za Szybko” CD/LP PRE-ORDER
Półtora roku trwały prace nad ta płytą. Wydawca – PASAŻER Records zapowiada premierę na ok. 15.02.2014. Ostatecznie na płycie znalazło się 112 polskich kapel (w tym chyba 2 zza naszych granic) w kawałkach trwających ok. 20 sekund. Od jednoosobowych projektów jak Just 1 po wieloosobowe składy jak The Mugshots czy R.U.T.A. Od grind/noise/sludge poprzez punk 77, straight edge, crust, hardcore, emo, beatdown, crossover, metalcore do ska/skate/punka. Kawałki instrumentalne, z jednym słowem tekstu oraz klasyczne „2 zwrotki i refren”. Większość z zespołów umiejętnie zachowała w tych dwudziestosekundowych tworach klimat swojej muzyki… Są kapele grające od ponad 25 lat, jak i takie, o których nikt nie słyszał, stare dziady i dzieciaki – w niektórych gra nawet np. ojciec i syn… Masteringiem całego materiału zajął się Maciek z Waiting Room Studio / After Laughter / Last Believer etc. Mamy nadzieję, że efekt naszej żmudnej pracy spodoba się przynajmniej niektórym.
Nakład:
CD – w opakowaniu digiDVD z 60str. bookletem, 29 PLN (800szt.)
LP - white vinyl, tylko w pre-orderze, z dodatkową okładką, 39 PLN (200szt.)
- black winyl, 39 PLN (600szt.)
-test press, nie na sprzedaż (6szt.)
-promo press, nie na sprzedaż (10szt.)

Płyty można już zamawiać pisząc na adres wydawcy pasazer @ pasazer.pl, http://www.pasazer.pl

niedziela, 10 lutego 2013

LP w całości do odsłuchu na Bandcamp
 www.hastalavista.bandcamp.com




HASTA LA VISTA trasa 2013


 



















KOSZULKI
rozmiarówka s, m, l, xl
damska i męska
cena: 30zł
do kupienia na koncertach, oraz wysyłkowo










------------------------------------------------------------------------------
Nowy "chaos w mojej głowie" już jest!
w nim m.i.n wywiad którego udzielilismy Jamberowi oraz Pablowi (pzdr)
zamówienia można składać na www.chaoswmojejglowie.pl
wpieraj scenę niezależną, czytaj prasę alternatywną!
 



















 --------------------------------------------------------------------------------------
LP już dostępne!
Można zamawiać u wydawców (Up the punx, Hasiok records, Angry voice). My również mamy kilka sztuk, więc można łyknąć: hastalavistapunx@tlen.pl  lub bezpośrednio na koncertach.
A od poniedziałku (17.06.) w czeskim radioszu (www.radios.cz) w audycji "sound of week" będzie możliwość posłuchania numerów z LP

















 

 --------------------------------------------------------------------------------------
PROJEKT OKŁADKI

oto gotowy projekt okładki st/lp
wydawnictwo ukaże się na przestrzeni kilku tygodni!
nakładem dystrybucji:Up the punx, Hasiok records i Angry voice.
Nakład 300 sztuk w tym 100 na niebieskim winylu.
    (okładka by Trytek. Pozdr!!!)
























 --------------------------------------------------------------------------------------
NUMERY Z LP NA BANDCAMP
Na naszym bandcampie pojawiły się dwa numery z nowego materiału
http://www.hastalavista.bandcamp.com
























 --------------------------------------------------------------------------------------
ABOUT THE GOOD TIMES zine#1






















zachęcamy do kupna wydanego przez nas zina

ABOUT THE GOOD TIMES zine#1
55stron (format a5) cena 8zł + poczta

wywiady:
Non President
Zdrajcy rządowi
Fausto coppi
Gomora
Stregesti

Kolumny - Paweł (Dead Yuppies) Morky (Infekcja) Marek, Konrad (asta la vista)
przepisy by Maddy (hallo morning cooking)
Publicystyka: FERMY FUTRZARSKIE W POLSCE CZAS NA ZAKAZ!
Relacje z gigów
Recenzje

zamówienia można składać ---> hastalavistapunx@tlen.pl


niedziela, 19 lutego 2012


Jak  nazywa się wieża Eiffla leżąca we Francji ? i  w jakim kraju się znajduje?
Oczywiście wieża Eiffla i oczywiście we Francji
pod tym  linkiem możecie odsłuchać audycji z francuskiego radia dotyczącej polskich kapel, 
w której  poleciał  również nasz numer "freedom for animals"
 

 
 

ALTERADIO 
 http://www.mediafire.com/?83dugr0d98n558t
Pod tym linkiem znajduje się zapis audycji z internetowego alteradia
poświęconej naszej orkiestrze, trochę muzyki trochę dyskusji nagranej w miłej 
atmosferze, w doborowym towarzystwie, w zacisznej kuchni wrocławskiego wagenburga
możecie dowiedzieć się m.i.n dlaczego nosimy wąsy, oraz jak je pielęgnować tak ażeby 
zawsze były puchate i bez resztek jedzenia.
zachęcamy do ściągania, oraz regularnego uczestnictwa w poniedziałkowych audycjach 
przesympatycznego gościa zwanego Noiserem pt. "inwazja świń"
każdy poniedzałek 
godzina 21 
www.alteradio.pl




Przypinki

Do kupienia przypinki 2,5cm
zamówienia przez mail : hastalavistapunx@o2.pl
cena: 2,50












BANDCAMP:


Założyliśmy profil na bandcamp:
http://hastalavista.bandcamp.com








Wywiad w Choice is ours# 6

W poniższym linku do ściągnięcia wywiad który ukazał się w najnowszym numerze zina Choice is ours#6


zin w formie papierowej można zamawiać tutaj upthepunxrecords@gmail.com
zapraszamy do lektury!






CENTRUM REANIMACJI KULTURY ZOSTAJE!!!

Wrocław - Europejska Stolica Kultury, pokazuje swoje nowe oblicze. Jest to oblicze miasta-firmy, które nie dyskutuje z mieszkańcami, tylko traktuje ich jak zasób. Kiedy „zasób” spełnił swoje zadanie, nie trzeba się z nim liczyć, czy nawet rozmawiać. Myślenie i działanie miasta w takich kategoriach oznacza, że aktywiści wrocławskiego Centrum Reanimacji Kultury, mogą czuć się zagrożeni. Poniżej publikujemy ich apel i zachęcamy do podpisania petycji:
 Obawiamy się o przyszłość Centrum Reanimacji Kultury. Miasto planuje przeprowadzić remont budynków przy ul. Jagiellończyka 10c i d, w których CRK działa od 11 lat. Pozwolenie na rozpoczęcie prac budowlanych ma być wydane do początku grudnia. Jednocześnie UM nie prowadzi z naszym kolektywem żadnego dialogu dotyczącego przyszłości miejsca po remoncie oraz samego przebiegu prac. Urzędnicy nie odpowiedzieli nam na dwa złożone w oficjalnym trybie pisma z prośbą o gwarancję, że miejsce będzie nadal zajmować budynki na dotychczasowych zasadach. Pomimo zapewnień przedstawicieli władz lokalnych nasze uwagi nie zostały uwzględnione w złożonym już projekcie remontu. Od kilku tygodni staramy się spotkać z urzędnikami odpowiedzialnymi za zarządzanie zasobem komunalnym – jak na razie bezskutecznie.
CRK to istniejąca od 11 lat niezależna i otwarta przestrzeń skupiająca artystów i aktywistów społecznych. Działa bez jakichkolwiek dotacji, zarządzana jest na zasadach demokracji bezpośredniej. Kolektyw CRK sam wyremontował i utrzymuje zajmowane budynki.

 Podpisujcie petycję do władz miasta o przedstawienie stowarzyszeniu prowadzącemu CRK umowy o bezczynszowy najem budynku przez okres 20 lat:
PETYCJA 






Audycja w hiszpańskim radio

Poniżej do ściągnięcia audycja z hiszpańskiego radia poświęcona polskim kapelom,
Pojwia się krótka wzmianka  o nas , następnie leci jeden numer. Chętnych zachęcamy do sciągania

 http://www.megaupload.com/?d=6V5SXT2V









PETYCJA W OBRONIE WROCŁAWSKIEGO WAGENBURGA!

"W związku z zagrożeniem utrudnienia dalszego funkcjonowania wrocławskiego Kolektywu Wagenburg, reprezentowanego przez stowarzyszenie Centrum Zielonych Technologii Alterna Vita, zwracamy się do Wydziału Kultury Urzędu Miasta Wrocławia o wsparcie przedstawionego przez Stowarzyszenie projektu „Zielona Wyspa”.
Stworzenie przestrzeni łączącej aspekty działalności kulturalnej, artystycznej oraz ekologicznej z możliwością prowadzenia alternatywnego trybu życia to przedsięwzięcie unikatowe zarówno w skali miasta Wrocławia, jak i całego kraju. Domagamy się zagwarantowania kolektywowi Wagenburg możliwości dalszego prowadzenia swojej działalności przez umożliwienie im pozostania na działce przy ul. Na Grobli 14 wraz z zapewnieniem dogodnego dojazdu do powyższej lub też, w przypadku jeśli okaże się to niemożliwe, wyznaczenie innego terenu spełniającego wymogi potrzebne do realizacji projektu. Wrocławski Wagenburg jest instytucją, która od dziesięciu lat prowadzi niezależną, niekomercyjną działalność kulturalno-artystyczną i umożliwienie jego dalszego istnienia i rozwoju działalności powinno być zasadniczym celem władz miasta."

podpisać można się tutaj:
http://www.petycjeonline.pl/petycja/do-wydzialu-kultury-urzedu-miasta-wroclawia-o-wsparcie-dzialalnosci-kolektywu-wagenburg/449







9/10/11/12 marzec 2011 - będzie co wspomniać

Wyruszamy w środę rano, przed nami około 300 kilomterów, nauczeni doświadczeniem jesteśmy gotowi na każdy mozżiwy scenariusz zepsutego auta, humory dopisują, słońce świeci.
Po kilku godzinach jesteśmy już w Nowym Sączu. Krzysztof Hołowczyc z nawigacji zaprowadził nas pod sam klub. Mało miejsca , rodzinna atmosfera, jedzonko. Pierwsza graba, pierwsze "cześć" wymienione z Rip It Up, z którymi zagramy kolejne trzy koncerty. Pierwsi na scenie gospodarze Holly Extermination, potem my, na końcu Francuzi. Publika pozytywnie nastawiona do dźwięków wszyskich trzech kapel, zabawa spiewy hihihy. Po koncercie udajemy się pare kilometrów za miasto na odoczynek. Wieczór spędzamy w studio nagrań w miłej atmosferze, dla niektórych ta impreza kończy się dopiero nad ranem.
DZIEŃ DRUGI
Wstajemy za wcześnie, trochę zmarznięci i nie wyspani. Trzeba jechać dalej, za oknem śnieg ku rozczarowaniu wszystkich. Śniadanie, pakowanie sprzętu, żegnamy się z organizatorami (jak się poźniej okazało nie na długo) ciepło i serdecznie, jedziemy dalej i za jakies trzy godziny parkujemy furę pod Kawiarnią Naukową w Krakowie. Entuzjazm nie trwał długo. Zanim na dobre rozciągnęły się kości styrane trudem podróży czas na pierwszą niespodziankę - nasza klubowa maskotka -michaś zostawił bas w Nowym Sączu. Niedowierzanie, śmiech, wkurwienie, każda z tych emocji towarzyszy nam w tej sytuacji jednak nie mamy wyjścia trzeba wracać, część ludzi z busa idzie pozwiedzać Kraków, a nasza czwórka zawraca... i znów górki, zakręty, korki. W końcu jesteśmy na miesjcu, bierzemy gitarę i ponownie ruszamy do Kraków.
Pod Kawiarnią jesteśmy wieczorem. Informacja że koncert musi skończyc się przed 22 nikogo nie wzrusza- do czasu.
Pierwsi grają Rip It Up i tutaj niespodzianek ciąg dalszy, głowa do basu spada z wysokości metra i przestaje grać.
Na początku nikt nie przeją się zaistaniął sytuacją wierząc że za moment problem zostanie rozwiązany, mijały minuty a muzyki jak nie było tak nie ma. Sto tysięcy możliwosci zostało wykluczonych. Nie było innego wyjścia jak wpiąć bas w linię, której jednak prawie nie było słychać. Robi się duża obsuwa czasowa. Francuzi nie grają całego seta aby ustąpić nam miejsca na scenie. Sam koncert bardzo kamerlany lecz chyba takie lubimy najbardziej. Gramy co mamy zagrać sprzedajemy pare płyt i czekamy na after. Tańce, pizza, szachy, i długa droga do miejsca w którym mamy spać z przewodniczką nie znającą drogi. To nic i tak jest dobrze, w końcu jakoś docieramy. Noc jak to noc, jedni grzecznie śpią dla innych to kolejna "dziwna" noc.
DZIEŃ TRZECI
Ruszamy do Lublina. Krążymy trochę dookoła tektury nie wiedząc że już jesteśmy na miejscu. Na miejscu czeka na nas
bardzo ciepłe przyjęcie, rozmowy, obiadek, herbatka, wspólne szykowanie jedzenia na fooda.
Gramy pierwsi, szybko i zwięźle, jednak znów sprzęt zwodzi tym razem stopa perkusyjna się buntuje. Na szczęście koleżana z Francji ratuje sytuację i możemy jakoś dociągnąć do końca. Tego wieczora oprócz Rip It Up scene dzielimy z Icon Of Evil i The Boold And The Beautiful.
Po koncercie nadszedł czas na pożegnanie z Rip It Up, którzy nie spali w tekturze lecz ruszli dalej.
Przez te 3 dni zdążyliśmy się polubić, wiec żegnamy się prawie z łezką w oku.
Buzi Buzi, PaPa
Nazajutrz wita nas ładny słoneczny poranek. Mamy trochę czasu przed wyjazdem na  Zakaźny w Białej Podlaskiej. Idziemy pozwiedzać miasto, wycieczka jakoś się rozdziela, część z nas trafia na food not bombs, część spaceruje\. Miasto robi dobre wrażenie szeczgólnie w słoneczny dzień. Sielankę jak zawsze przerywa zegar i czas ładowac się do busa.
Na zakaźny dojeżdzamy jeszcze za dnia. Miło i beztrosko. Na miejscu agregat odmawia posłuszeństwa ale w końcu ulega i jebie dymem - znaczy że działa, jest prąd jest impreza.
Na koncercie sporo ludzi, płonie ognisko, jest przyjemnie. Wchodzimy na scene i gramy - troche o miłości troche o rozpuście i narkomani. Podczas gigu Icon Of Evil mała zadyma dosłownie i w przenośni. Nieszczelna rura w kozie i cała koncertówka przypomnia teledysk kapeli disko z lat 80 , dym dym i dym. Strażaków więcej niż przewidzała ustawa, ktoś zalewa płomień wodą co powoduje jeszcze więcej dymu. Byli jednak i tacy którzy zachowali zminą krew i sytuacja została szybko opanowana. Obyło się bez ofiar.
Po wszystkim małe zamieszanie z noclegiem, jednak w końcu trafiamy do przytulnego mieszkania
i tradycyjnie już - jedni śpią inni dają czadu.
Rano szybkie śniadanko i w drogę. Do domu dużo kilometrów, ale humory wciąż dobre.
W drodze powrotnej zaliczamy jeszcze Wrocław aby oddać pożyczoną głowę i po 40 minutach
jesteśmy już u siebie.
Jak zwykle po tego typu wyjazdach zostają filmy, zdjęcia no i wspomnienia. Grunt żeby były one dobre i wywoływały uśmiechy na twarzach, tym razem na szczęście się udało i na pewno będziemy mile to wspomniać.
Na koniec należą się podziękowania i pozdrowienia. Przede wszystkim dla organizatorów koncertów i dobrych ludzi którzy podzielili sie z nami własym kątem/kawałkiem podłogi/łóżkiem/materacem, oraz wszysktim tym, którzy gościli nas poprostu w kuchni pokoju czy danej miejscówie.
Podziękować chcieliśmy również kapelom, z kórymi mieliśmy okazję zagrać -
Holly Extermination, Rip It Up,  Icon Of Evil, The Bold And The Beautiful, Cast In Ironoraz, Dobrusi i Skrzypkowi za pożyczone głowy gitarowej! oraz busowej ekipie!


piątek, 29 kwietnia 2011

demo 2011 download

 

http://odsiebie.pl/oivlesi4p6eb/Hasta_la_vista.7z.html

dla zainteresowanych do ściągnięcia cała demówka

dla kolekcjonerów za symboliczną dyche demo na fizycznym nosniku (cd-r)
kontakt: hastalavistapunx@o2.pl

stało się

stało się, tworząc ten blog  zdradzamy myspace nie chcąc, aby wracał do nas nawet w najczarniejszych snach. Trauma której doznaliśmy jako uzytkownicy tego gówna, długo nas nie opuści. Jednak jakoś trzeba z tym żyć...